Najbardziej lubię wersję z burgerem z soczewicy. Jest mega prosty, szybki i pyszny. Oryginalny przepis jest z jajkiem,
ja jednak wolę wersję wegańską, czyli bez jaj ;)
A oto jak niewiele trzeba zrobić, żeby mieć pysznego burgera na obiad albo piknik:
Kotlety (ok. 2-3 sztuki):
- pół szklanki suchej soczewicy
- szklanka wody
- szczypta soli
- przyprawy: papryka słodka, chili (najlepiej świeża), majeranek, pietruszka, czosnek pieprz, sól (według uznania)
- opcjonalnie bułka tarta
Dodatki:
- bułka grahamka
- sałata
- pomidor malinowy (najlepszy!)
- ogórki małosolne
- szczypiorek
- musztarda
Najpierw wsyp soczewicę do garnka i zalej wodą. Można posolić wodę, ja zwykle daję szczyptę, a jak jest za mało słone to dosalam już przy doprawianiu ugotowanej. Gotuj soczewicę na małym ogniu, aż będzie miękka. W międzyczasie możesz przygotować pozostałe składniki. Umyj sałatę, sparz pomidory i pokrój w plasterki razem z ogórkami i szczypiorkiem. Kiedy soczewica będzie już gotowa, odcedź ją i odstaw aż ostygnie. Kiedy będzie już letnia zmiksuj blenderem na w miarę gładką masę. Potem dodaj przyprawy, posiekany czosnek, papryczkę chili oraz pietruszkę i wymieszaj wszystko łyżką. Jeśli masa jest zbyt gęsta dodaj wody, jeśli za rzadka dosyp bułki tartej. Masa powinna być mniej więcej podobna jak na kotlety mielone, tak żeby dobrze się formowały. Smaż na oliwie na średnim ogniu. Kiedy grzeją się kotlety przekrój bułką na pół i rozłóż na suchej patelni i podpiecz przez minutę z obu stron. na koniec ułóż wszystko na bułce, wiadomo ;)
Smacznego!